Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

Ludobójstwo na Wołyniu

7 lipca 2016 r. przed sejmem środowiska kresowe, patriotyczne i narodowe zorganizowały pokojową demonstrację popierającą ustanowienie dnia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa Ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu. Przed sejmem byli także przedstawiciele Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej z Marcinem Ładą.

Do zgromadzonych osób przemawiali ze sceny m.in. przedstawiciele Ruchu Narodowego, ugrupowania Kukiz 15, a także senator PIS Jan Żaryn i ks. Isakowicz - Zaleski.

Wojciech Olszański odczytał treść listu przekazaną tego dnia Marszałkowi Sejmu przez przedstawicieli Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich. Podczas przemówień podkreślano, że nie o zemstę chodzi lecz o Pamięć Ofiar Ludobójstwa.

Przedstawiciele ZOR RP od lat uczestniczą w uroczystościach 11 lipca organizowanych w Warszawie na Skwerze Wołyńskim, składają przed pomnikiem wieńce i propagują wiedzę na temat ludobójstwa Polaków na Kresach RP. Jedno z drzew w Babickiej Alei Dębów Pamięci, która powstała z inicjatywy członków ZOR RP, poświęcone jest Ofiarom Wołynia.

Nie można zapomnieć o tragedii, której sprawcy z organizacji OUN- UPA wraz z pomocnikami z ukraińskiej ludności, w okrutny sposób zgładzili 150-200 tys. naszych rodaków. Ta zbrodnia do dziś nie została odpowiednio potępiona, domagają się tego rodziny ofiar i środowiska patriotyczne. Żądamy uwolnienia prawdy na temat Wołynia! Nie można bowiem budować zdrowych relacji międzynarodowych na przemilczaniu tragedii.

W tym kontekście warto zauważyć pierwsze próby pojednania kierowane do nas ze strony ukraińskiej. Ukraińscy hierarchowie kościelni oraz byli prezydenci Ukrainy wystosowali listowny apel w sprawie ludobójstwa. Piszą w nim m.in. Zabójstwo niewinnych ludzi nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Prosimy zatem o wybaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy(…) ale w równej mierze i my wybaczamy krzywdy i zbrodnie, jakie popełniono wobec nas. Ten gest wydaje się bardzo istotny, ale w dalszej części listu jego autorzy wzywają do tego by: w polskiej świadomości nastąpiło pełne uznanie specyfiki ukraińskiej tradycji narodowej, z jej sprawiedliwą i zasługującą na powagę i szacunek walką o w pełni niezależną, suwerenną państwowość. Wzywają polskie przywództwo państwowe i parlamentarzystów, o powstrzymanie się od jakichkolwiek nierozważnych politycznych deklaracji i uchwał, które przecież i tak bólu nie złagodzą, a jedynie umożliwią naszym wspólnym wrogom wykorzystanie tego przeciwko Polsce i Ukrainie. -Jest to dziwna i niezrozumiała dla nas niekonsekwencja. Czy można prosić o przebaczenie zbrodni, a jednocześnie gloryfikować na swoim terenie ich sprawców? Jak można narzucać polskiemu parlamentowi to, co ma robić w celu upamiętnienia ofiar swojego narodu? Czy to nie jest zbyt daleka ingerencja w sprawy naszego państwa?!

.......................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

8 lipca 2016 r. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko złożył kwiaty i zapalił znicze przed pomnikiem na Skwerze Wołyńskim, wśród delegacji obecna była także ukraińska pilotka Nadija Sawczenko, która wcześniej w Lublinie przepraszała za zbrodnie Ukraińców. Również trzeba docenić te gesty. Obecność Prezydenta Ukrainy jest pierwszym tak dużej rangi sygnałem pojednania w sprawach wołyńskich. Szkoda tylko, że kilka dni wcześniej jedna z głównych ulic stolicy Ukrainy (tuż przed kolejnymi obchodami tragedii wołyńskiej) przemianowana została z Prospektu Moskiewskiego na ul. Stepana Bandery.

.....................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

9 lipca 2016 r. z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar banderowskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1947, w Muzeum Niepodległości w Warszawie odbyła się konferencja pt. „ Kresy 2016 wczoraj, dziś i jutro”, w której uczestniczyli przedstawiciele ZOR RP. Organizatorami konferencji byli: Klub Inteligencji Polskiej oraz Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich. Referaty wygłosili: dr Lucyna Kulińska, dr hab. Janusz Gmitruk, dr Dariusz Grabowski, prof. dr hab. Tadeusz Marczak, prof. dr hab. Czesław Partacz, prof. dr hab. Bogusława Paź,  prof. dr hab. Artur Śliwiński, dr Andrzej Zapałowski i red. Romuald Starosielec. Podczas konferencji omówiono historyczne ujęcie procesów cywilizacyjnych Kresów I i II RP. Wskazano zagrożenia odradzającego się neobanderyzmu dla procesów budowania bezpieczeństwa, demokracji i wzajemnych stosunków środowiska Kresowian i zagrożenia dla faktycznego pojednania Polaków z Ukraińcami. Naukowcy analizując dogłębnie temat polsko ukraińskich kontaktów na przestrzeni wielu lat widzą więcej niż statystyczni obywatele naszego kraju, oby jeszcze zechcieli ich słuchać politycy.

Niektórzy z prelegentów przypominali, że kiedyś fundamentem stosunków międzynarodowych z naszym wschodnim sąsiadem było tzw. kłamstwo katyńskie, oby w dzisiejszej Polsce nie zostało zastąpione ono kłamstwem wołyńskim. Podkreślano, że pojednanie należy budować na prawdzie, a stosunki międzynarodowe na rzeczywistym rozliczeniu win i odcięciu się od zbrodni. Tylko bowiem prawda i potępienie zła przeszłości może zrodzić dobre owoce w przyszłości.

Treści referatów wygłoszonych podczas konferencji będą wydrukowane w jednym z kolejnych wydań miesięcznika „Polityka Polska"

M. Ł.

  • 01
  • 02
  • 03
  • 04