W dniach 1 – 3 listopada 2024 r., członkowie Okręgu Lubelskiego Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej odwiedzili cmentarze w Lublinie i Krasnymstawie, aby oddać hołd żołnierzom i zapalić znicze.
W Lublinie znicze na grobach zapalili: Lech Marczak – prezes Okręgu, sierż. pchor. Zbigniew Jurkowski i Grzegorz Brzezina. Z kolei kpt. rez. Janusz Rzepka uczcił pamięć żołnierzy polskich, którzy zginęli we wrześniu 1939 r. i których mogiły znajdują się na cmentarzu w Krasnymstawie.
Zespół cmentarzy przy ul. Lipowej w Lublinie, to jedna z najstarszych oraz najcenniejszych nekropolii w kraju. Składa się z części rzymskokatolickiej, prawosławnej, ewangelickiej oraz najmłodszej – wojskowej. Znajdują się tutaj groby żołnierzy polskich, min. gen. Kazimierza Tumidajskiego - komendant Okręgu Lublin Armii Krajowej oraz symboliczna mogiła mjr Hieronima Dekutowskiego, ps. Zapora, cichociemnego, dowódcy oddziałów partyzanckich Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W miejscach tych, a także przy pomnikach Ofiar Katynia i Rzezi Wołyńskiej, Lech Marczak – prezes Okręgu Lubelskiego ZOR RP, sierż. pchor. Zbigniew Jurkowski, radny Miasta Lublina i członek Koła ZOR RP w Puławach oraz Grzegorz Brzezina – Komendant Szwadronu Krakusów Lubelskich, działającego w ramach Koła Nr 2 ZOR RP w Lublinie zapalili znicze.
Lech Marczak zapalił znicze także pod Pomnikiem Synów Pułku Ziemi Lubelskiej na Cmentarzu Komunalnym na Majdanku w Lublinie.
Zarówno sierż. pchor. Zbigniew Jurkowski jak i Grzegorz Brzezina kwestowali na cmentarzu przy ul. Lipowej, przy czym Zbigniew Jurkowski robił to po raz 14. W bieżącym roku na ratowanie zabytkowych pomników zebrał ponad 26 tys. zł a od 2010 roku powyżej 200 tys. zł .
Wiceprezes Okręgu Lubelskiego kpt. rez. Janusz Rzepka zapalił znicze na cmentarzu wojennym w Krasnymstawie, który jest częścią cmentarza parafialnego. Ogółem w bitwie o Krasnystaw i okolice we wrześniu 1939 roku zginęło 159 żołnierzy i oficerów, w tym w Krasnymstawie 86.
Tekst: Janusz Rzepka
Zdjęcia: Zbigniew Jurkowski