21 maja 2023 r., w Zawierciu – Kromołowie, uroczyście otwarto skwer harcerski im. rotmistrza Witolda Pileckiego, na którym znajduje się mural poświęcony rotmistrzowi wraz z dwoma tablicami informacyjnymi. Okręg Śląski Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej reprezentował plut. rez. Damian Liszczyk.
Organizatorem uroczystości była 9 Wielopoziomowa Drużyna Harcerska "Kosmonautów" ZHP Hufiec Ziemi Zawierciańskiej.
Uroczyste otwarcie skweru poprzedziła msza święta w kościele pw. Świętego Mikołaja Biskupa Męczennika w intencji rotmistrza Witolda Pileckiego. Po mszy udano się na skwer przy ulicy Jurajskiej.
Wśród zaproszonych gości byli m.in.: Wiceprezydent Miasta Zawiercie Justyna Miszczyk, Członek Zarządu Powiatu Zawierciańskiego Barbara Kozioł, przedstawiciele Stowarzyszenia Ruchu Harcerskiego „Czuwaj” z Zawiercia, przedstawiciele służb mundurowych m.in.: Wojska Polskiego, Państwowej Straży Pożarnej, druhowie OSP Zawiercie - Kromołów, obecni byli harcerze ZHP Chorągiew Śląska Hufiec Ziemi Zawierciańskiej wraz z pocztem sztandarowym oraz mieszkańcy Zawiercia - Kromołowa.
Uroczystość rozpoczęto od odśpiewania hymnu harcerskiego, następnie przedstawiono krótki życiorys rotmistrza Pileckiego, w którym zaakcentowano jego działalność w harcerstwie. W 1918 roku rotmistrz powrócił do Wilna, by kontynuować przerwaną naukę, tym razem w Gimnazjum im. Joachima Lelewela. Na wieść
o wycofywaniu się Niemców z miasta i zbliżaniu się wojsk bolszewickich, ochotnicy pod komendą generała Władysława Wejtki, przystąpili do organizowania oddziałów samoobrony. W skład tych oddziałów weszła grupa starszych harcerzy, w której był Witold Pilecki.
Kolejnym punktem uroczystości było wręczenie podziękowań osobom szczególnie zaangażowanym w powstanie skweru wraz z zabraniem głosu przez zaproszonych gości.
Końcowym punktem wydarzenia było uroczyste odsłonięcie muralu wraz z pamiątkowym zdjęciem.
Poniżej wiersz autorstwa Marii Gajek pt. „Wspomnienie o wyklętym” niezapomnianym …”
„ WSPOMNIENIE O ” WYKLĘTYM „ NIEZAPOMNIANYM … ”
W JEGO DUSZY STYCZNIOWY WIATR WIAŁ
I POWSTAŃCÓW JĘK BÓLU POKOLEŃ ZESŁANYCH
TAM, GDZIE CARSKIE SZPONY ROZSZARPYWAŁY
OJCZYZNY POLSKICH SYNÓW UKOCHANYCH.
LETNI ZAPACH KONWALII MAJOWEJ TOWARZYSZYŁ
DZIECKU, KIEDY CIAŁO MATKI SWEJ OPUSZCZAŁ.
ZAPISANE JUŻ WTEDY MIAŁ PEWNIE W KSIĘDZE ŻYCIA
IMIĘ WIELKIE- WYKLĘTEGO ŻOŁNIERZA – PRZEZ SWOICH.
EMANUJĄC ODWADĄ NIEZIEMSKIEJ WRĘCZ SIŁY
PRAWDY SZUKAŁ W PIEKIELNYCH OBOZU CZELUŚCIACH,
IDĄC ZE ŚMIERCIĄ W SKRWAWIONYM PASIAKU
LEKKIM KROKIEM SZEDŁ KU BIAŁO-CZERWONEJ.
ELEMENTEM KOŃCOWYM STAĆ SIĘ MIAŁA WOLNOŚĆ!
CO PRAWEM CZŁOWIEKA JEST ŚWIĘTYM, NIESTETY
KOMUNISTÓW BESTIALSKI PLAN – NIE DLA BOHATERA,
I ZAMORDOWANY, MIAŁ NA ZAWSZE Z PAMIĘCI ULECIEĆ…
MUR MILCZENIA ZBURZONY, Z GRUZÓW KIEDYŚ WYROŚNIE…
POKOLENIE PRZYSZŁOŚCI, CO NA USTACH MIEĆ BĘDZIE
OKRZYK – BÓG, HONOR I OJCZYZNA.
Tekst oraz zdjęcia: Damian Liszczyk