Co roku, w ostatnią niedzielę września, organizowane są obchody upamiętniające ofiary dramatycznych wydarzeń, których dopuścili się Niemcy, dokonując pacyfikacji wsi Kochany i mordując ich mieszkańców 30 września 1942 r. W uroczystych obchodach ku czci ofiar tej zbrodni uczestniczyła delegacja Koła Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej w Stalowej Woli.
Koło ZOR RP reprezentowali: Krzysztof Pąk i Mariusz Świeca. Najważniejszym celem delegacji było oddanie czci pomordowanym ofiarom tamtych wydarzeń.
Głównym organizatorem uroczystości jest wójt Gminy Pysznica Łukasz Bajgierowicz.
Uroczystości poprzedził występ Orkiestry Dętej z Grodziska Dolnego. Następnie mszę św. w intencji pomordowanych odprawił ks. Adam Węglarz proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Jastkowicach.
Sztandary zostały wystawione przez wszystkie Jednostki OSP Gminy Pysznica, ŚZŻAK okręg Nisko-Stalowa Wola, Nadleśnictwo Janów Lubelski, Koło łowieckie "Głuszec", uczniów Publicznej Szkoły Podstawowej w Jastkowicach. W tej uroczystości wzięli licznie przybyli mieszkańcy okolicznych miejscowości oraz zaproszeni goście. Apel poległych wykonała grupa rekonstrukcyjna Wrzesień 39 Zbigniewa Koczwary fundatora wojennego Cmentarza. W dalszej części upamiętnia pomordowanych. Głos zabrała Janina Sagatowska Senator Rzeczypospolitej. Każda z obecnych delegacji złożyła kwiaty i zapaliła znicze pamięci.
Kochany, były położone wśród gęstych Lasów Janowskich, w Gminie Pysznica. Między innymi dlatego wieś była doskonałym punktem schronienia i zaopatrzenia dla partyzantów. I właśnie za pomoc leśnym oddziałom Niemcy wzięli na mieszkańcach krwawy odwet. Pacyfikacja wsi Kochany miała miejsce 30 września 1942 roku. Rankiem wieś została otoczona przez oddziały Wehrmachtu, SS i żandarmerię. 79 lat temu ta śródleśna osada liczyła wówczas 80 mieszkańców. W tym dniu większość osób dorosłych nie było w domach. Pracowali w polu bądź z obawy przed Niemcami ukrywali się w lesie. We wsi pozostali osoby starsze a pod ich opieką małe dzieci wierząc, że jeśli oprawcy przyjadą oszczędzą dzieci i starców. Niestety tak się nie stało hitlerowscy oprawcy nie mieli dla nich litości, w bestialski sposób pozbawili życia 37 osób w zaledwie w półtora godziny zamordowali 20 dzieci niektóre nie miały nawet roku. Kolejnym aktem przemocy Niemieckich oprawców było spalenie gospodarstw pozbawienie inwentarza oraz wartościowych rzeczy. Śladem tragicznych wydarzeń został zabytkowy cmentarz wojenny pośród leśnej głuszy i postawiony wielki kamień z tablicą na której widnieją nazwiska pomordowanych. Informacje o liczbie faktycznie pomordowanych nie są do końca pewne, dokładne informacje na temat tej pacyfikacji jeszcze czekają na opracowanie, dlatego potrzeba rzetelnego historyka, który pochyli się nad tym tematem i badając zasoby IPN i niemieckich archiwów zadba o to, by dokładna wiedza na ten temat przetrwała dla kolejnych pokoleń.
Według obecnej wiedzy w pacyfikacji Kochan zginęli (poz. 1-29 na podstawie Księgi aktów zejścia za lata 1890-1945 parafii Jastkowice):
- Rozalia Kuziora lat 40
- Jan Kuziora lat 10
- Bronisława Kuziora lat 4
- Anna Surowaniec lat 21
- Eugeniusz Surowaniec - czteromiesięczne niemowlę
- Aniela Piotrowska lat 51
- Zofia Momot 1 rok
- Stanisław Piotrowski lat 16
- Agnieszka Piotrowska lat 82
- Adam Król lat 60
- Józefa Błażejewska lat 60
- Jan Piotrowski lat 4
- Włodzimierz Piotrowski lat 5
- Tadeusz Błażejewski lat 5
- Stanisława Błażejewska lat 6
- Czesław Błażejewski lat 8
- Emila Stręciwilk lat 27
- Tadeusz Stręciwilk lat 5
- Eugeniusz Stręciwilk lat 4
- Aniela Gęśla lat 31
- Jan Piotrowski lat 8
- Tomasz Bielecki lat 47
- Feliks Bielecki lat 19
- Stefania Garbacka lat 39
- Ewa Stręciwilk lat 42
- Jan Stręciwilk lat 14
- Władysław Stręciwilk lat 26
- Franciszka Stręciwilk lat 80
- Kazimierz Stręciwilk lat 90
- Janina Stręciwilk lat 2
- Czesława Stręciwilk lat 9
- Aleksander Piotrowski lat 2
- Janina Rżewska lat 23
- Antoni Rżewski lat 30
- Zofia Stępak lat 10
- Agnieszka Stępak lat 38
- Tadeusz Piotrowski lat 2
Rok później na tych terenach doszło do bitwy partyzanckiej z przeważającymi siłami wroga.
Mariusz Świeca