29 października 2022 r., podobnie jak w latach ubiegłych, członkowie Koła Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej w Stalowej Woli, przed zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych, posprzątali i zapalili znicze w miejscach pamięci, upamiętniających Polaków, którzy zostali rozstrzelani i zamordowani przez niemieckiego okupanta w okresie II wojny światowej.
Upamiętniono Polaków spoczywających na cmentarzach w Kalenne Gmina Janów Lubelski, Kochany Gmina Pysznica i w miejscowości Charzewice Gmina Stalowa Wola, akcja przeprowadzona w dniu 29 -10-2022 r. przez Krzysztofa Pąk i Mariusza Swiecę
Kalenne
Hitlerowcy spacyfikowali wieś Kalenne, paląc domy i mordując mieszkańców. Rano 2 października 1942 roku hitlerowcy otoczyli wieś, w której palili dom po domu, a także miejscową szkołę i karczmę. Gdy mieszkańcy zaczęli uciekać z płonących gospodarstw okupanci zaczęli do nich strzelać z ciężkiego karabinu maszynowego, ustawionego w centrum miejscowości. Oprócz Kalennego w tym samym czasie Niemcy spacyfikowali przy użyciu lotnictwa także pobliski Gwizdów i Ciechocin.
Zginęło 77 osób, w tym dzieci, kobiety i starcy, z których większość to mieszkańcy Kalennego – 60 osób, z Gwizdowa – 11 osób i z Ciechocina – 6 osób.
Kochany
Pacyfikacja wsi Kochany miała miejsce 30 września 1942 roku w godzinach porannych. Wieś ta liczyła wówczas ponad 80 osób. W tym dniu większości dorosłych nie było w domach, pracowali w polu lub z obawy przed Niemcami, ukrywali się w lesie. We wsi pozostały osoby starsze, a pod ich opieką małe dzieci. Rodzice liczyli, że nawet gdyby Niemcy przyjechali, to oszczędzą starszych i dzieci. Niestety, tak się nie stało. Niemieccy oprawcy zabijali bez litości, maleńkie dzieci, bezbronne kobiety i starców, a zabudowania spalili. W półtorej godziny pozbawionych życia zostało 20 dzieci (4 dzieci nie miała jeszcze roku, 4 miała dopiero dwa lata i 12 była w wieku powyżej trzech lat), 12 kobiet (w tym Janinę Rżewską, która spodziewała się dziecka i Annę Surowaniec, która karmiła swojego nowonarodzonego synka) oraz 5 mężczyzn (w tym niepełnosprawnego Władysława Stręciwilk). Pozostała rozpacz i zgliszcza domów.
Charzewice
Z rąk Niemców zginęło 25 osób w 1943 r - na "Maźnicy" w Charzewicach. Była to odpowiedź Niemców za zlikwidowanie niemieckiego zarządcy majątku Lubomirskich w Charzewicach Martina Fuldnera przez dwóch Polaków, którzy wykonali na nim i jego rodzinie wyrok w imieniu Sądu Podziemnego AK Rzeczypospolitej Polskiej. Niemcy zareagowali wydając obwieszczenie o rozstrzelaniu 25 zakładników, w przypadku nie schwytania morderców przez mieszkańców Rozwadowa i okolic.
K. Pąk i M. Świeca