12 lutego 2016 r. odprowadziliśmy w ostatnią drogę mjr. w st. spocz. Mariana Denkiewicza żołnierza AK Grupy „Kampinos”, członka Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej.
Marian Denkiewicz zwany „Szabelką” spoczął na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie, w tamtejszym kościele odprawiono także mszę św. W ostatnią drogę odprowadzili kombatanta: rodzina, koledzy z AK, przyjaciele. Nie zabrakło również przedstawicieli naszej organizacji: ZOR RP reprezentowali: wiceprezes ZG Marcin Łada oraz st. sierż.
w st. spocz. Hilary Jechowicz, sierż. pchor. rez. Stanisław Chrapek i Czesława Albekier. Marcin Łada w kościele wygłosił mowę wspomnieniowo- pożegnalną. Gminę Stare Babice reprezentowali: wójt Krzysztof Turek (Członek Honorowy ZOR RP) i wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Borzęcinie Dużym Agnieszka Matuszewska.
Mjr. w st. spocz. Marian Denkiewicz dwa lata temu przystąpił do naszej organizacji, jednak nasze kontakty nawiązały się już ponad 10 lat temu. Współpracowaliśmy przez wiele lat w sprawach patriotycznych. Major Denkiewicz dowodził Pocztem Sztandarowym AK Grupy „Kampinos”, spotykaliśmy się podczas uroczystości w Wierszach, Nowym Dworze Mazowieckim, Starych Babicach i w Borzęcinie Dużym, gdzie zawsze przyjeżdżał na święto Szkoły Podstawowej im. Armii Krajowej Grupy „Kampinos”. Był niezwykle barwną postacią, stanowił dla nas przykład żołnierza kombatanta zaangażowanego w utrwalanie pamięci o Armii Krajowej.
Mjr. Marian Denkiewicz ps. kret, skoczek - walczył m.in. w 78 pułku piechoty AK i 27 pułku ułanów AK. Do zgrupowania AK „Kampinos” trafił z żołnierzami ppor. Stanisława Sękowskiego, z okolic Nowego Dworu Mazowieckiego przeprawił się przez Wisłę w rejonie Dziekanowa Polskiego. Brał udział w wielu potyczkach i bitwach, m.in. pod Brzozówką i Sowią Wolą. Podczas bitwy pod Brzozówką uratował pod ogniem walk, kobietę w zaawansowanej ciąży, która wkrótce urodziła chłopca. Matka i dziecko przeżyli wojnę. Pod koniec walk AK „Kampinos” próbował przedostać się w Góry Świętokrzyskie do oddziałów mjr. Ponurego, jednak oddział w którym walczył został rozbity przez Niemców pod Baranowem.
Przez lata był człowiekiem-symbolem, który swoją błyszczącą szablą podkreślał wagę uroczystości i wielu wspomnień. Dziś my oddajemy mu hołd i składamy serdeczne kondolencje Jego rodzinie i przyjaciołom.
Cześć Jego Pamięci!
Foto: Stanisław Chrapek